Do Grzybowa i po Wenecji

Środa, 15 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Dzisiaj miała być pierwsza setka ale nie miałem dnia i pogoda nie była zbyt dobra.Wybrałem się razem z dziadkiem do Grzybowa,potem na Wenecję bo młodszy kuzyn Bartek jeździł na rolkach więc razem z dziadkiem pojeździliśmy.W planie jest wyjazd do Lichenia ale muszę potrenować przed tym wyjazdem bo być może będzie zrealizowany.





Komentarze (2)

Tylko się nie zrywaj od razu, bo się zniechęcisz. Do bicia rekordów trzeba kilku ważnych aspektów np. chęci, ładnej pogody, wsparcia, kondycji.
Powodzenia w wojażach :-)

grigor86 22:01 środa, 15 sierpnia 2012

Jeszcze trochę i stówka pyknie ,tylko spoko

jerzyp1956 18:18 środa, 15 sierpnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miona

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]