Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:350.43 km (w terenie 72.00 km; 20.55%)
Czas w ruchu:18:59
Średnia prędkość:18.46 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:29.20 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Po okolicy

Środa, 25 lipca 2012 · Komentarze(0)
Wczoraj wróciłem do domu ponieważ dziadek jechał nad morze.Dzisiaj pojeździłem po okolicy i tak zrobiłem 10km.Potem pojechałem z powrotem do dziadka.

Powrót do domu

Niedziela, 22 lipca 2012 · Komentarze(0)
Po długiej przerwie spowodowanej wyjazdem na kajaki nie było wycieczki.Potem zostałem tydzień na wakacjach.Tam byłem na małej wycieczce gdzie zrobiłem ok.22km ale z braku Internetu nie mogłem dodać wycieczki.Rower był strasznie brudny ale go umyłem.Wróciłem do domu z rodzicami ale ja byłem przewodnikiem i wykonałem tą rolę bardzo dobrze.Zdjęć nie ma ponieważ nie posiadam jeszcze aparatu ale może będę używał telefonu.

Na Gołąbki pod wiatr

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · Komentarze(2)
Dziadek zabrał mnie na jezioro Gołąbki.Mimo że wiał wiatr to dojechałem do domu.Niedługo myślę że pierwsza 100 będzie.



Poranna wycieczka z mamą,potem dojazd do dziadka

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · Komentarze(1)
Na początek razem z mamą pojechaliśmy się przejechać po okolicach Gniezna tak zrobiliśmy 12km.Pokąpałem się w moim basenie,potem zadzwoniłem do dziadka czy mogę do niego pojechać.Sam pojechałem do dziadka który był w Niechanowie i dalej było w planach pojechać do Mnichowa po nowe siodełko dla dziadka.Potem powrót do domu,na obiad do dziadka.


Mała przerwa na jedzonko


Jedna z dwóch krów które się pasły.Druga się na mnie dziwnie patrzyła ale dziadek nie chciał zrobić zdjęcia.:D

Trochę po górkach

Sobota, 7 lipca 2012 · Komentarze(4)
Dziadek wziął mnie na małą wycieczkę,po terenach górzystych.Było w miarę dobrze,po lesie jechało się najlepiej bo było chłodno.Potem mała awaria siodełka u dziadka,kółko po Wenecji i do domku.



Powrót do Domu

Piątek, 6 lipca 2012 · Komentarze(1)
Dziadek przyjechał po mnie do Niechanowa.Wzięliśmy małego Bartka i zrobiliśmy z nim 10km.Potem do Gniezna do domu aby odwieźć wszystkie rzeczy,na Wenecję i do dziadka na następny pobyt.