8|Pierwsze kroki ku odzyskaniu formy
Sobota, 20 kwietnia 2013
· Komentarze(4)
Wczoraj dziadek dzwonił do mnie czy bym gdzieś rano z nim nie wyjechał.Umówiliśmy się na godzinę 8.30 ale że pogoda nie była piękna to poczekaliśmy do 10.Pojechałem do dziadka.Najpierw pojechaliśmy wzdłuż lasu miejskiego na poligon.Potem do Żydowa.Celem było Czerniejewo oraz pierwsze 100km w tym roku.W drodze było kilka fotek z ukrytej kamery i raz bym wjechał do rowu.Po drodze w miarę upływu czasu dawała się w znaki wiosna>! w końcu.Później w planach dojechać nad jeziorka i do Wierzyc na mały obiadek.Z powrotem wzdłuż drogi S5 a potem odbicie do Łubowa.No i na koniec do Gniezna na obiad.Jeszcze później pojechaliśmy do Niechanowa aby dobić tych 100km.
No a jutro kolejna wycieczka na regenerację sił.
No a jutro kolejna wycieczka na regenerację sił.