Dzisiaj nie ominęły mnie przygody.Na początku padł mi łańcuch i męczyłem się 5min aby go z powrotem założyc.Chciałem zrobic kilka fotek ale aparat mi się rozładował -_-...Potem 3-4 wywrotki i piękne zaliczenie kałuży(wody po kolana).Po prostu jedna z najśmieszniejszych wycieczek.
Komentarze (1)
Same przygody ale dałeś radę jestem z Ciebie dumny .
Jestem w serwisie od 2 lipca 2012r. Rowerek jest tym co lubię ale to końca nie mogłem się przekonać że to takie piękne, dziadek miał to coś i mi zaszczepił.
Rekord dzienny: Gniezno -> Giżycko 430km. 03.08.2015r.
Najwyższa prędkość: 68.7km/h Zjazd na drodze technicznej S3
Najwięcej km w roku: 4489.04km
Najwięcej km w miesiącu: 833.97km(lipiec 2013)